Witajcie moje „Biedroneczki”.
W tym tygodniu będziemy rozmawiać o wsi i jego mieszkańcach.

1. Rodzicu, przeczytaj proszę swojemu dziecku opowiadanie E. Stadtmuller „Wiejskie ustronie”.

– Nie uwierzycie, co się nam przytrafiło! – opowiadał przy kolacji dziadzio. – Postanowiliśmy z babcią zabrać was na parę dni na wieś, więc zacząłem szukać gospodarstwa agroturystycznego położonego w jakiejś ładnej i spokojnej okolicy. Znalazłem. Miejsce dobrze mi znane. Patrzę na nazwisko gospodarza – coś takiego! Mój kolega z dzieciństwa też nazywał się Maciszek, ale na imię miał Staś, a nie Janusz. Dzwonię. I cóż się okazuje…? – ten Janusz to rodzony syn Stasia. Ale było radości! Staś zaprosił nas do siebie razem z wnukami.
– Pojedziemy na wieś? – ucieszyła się Ada.
– Oczywiście – jeśli rodzice się zgodzą – zaznaczyła babcia.
Na szczęście mama z tatą nie mieli nic przeciwko temu. Olkowi zdawało się nawet, że tata puścił oko do mamy, zupełnie jakby chciał powiedzieć: „Nareszcie będziemy mieli trochę czasu tylko dla siebie”.
Gospodarstwo agroturystyczne, pod wdzięczną nazwą „Ustronie”, okazało się miejscem wymarzonym na odpoczynek. Pan Staś nie ukrywał wzruszenia.
– Wasz dziadek przyjeżdżał tu z rodzicami na wakacje – opowiadał Olkowi i Adzie. – Chodziliśmy razem na grzyby i jagody, paśliśmy krowy…
– Ma pan krowy? – zainteresował się natychmiast Olek.
– A mam – uśmiechnął się kolega dziadka. – Ta starsza to Jagoda, a ta młodsza – Malina.
– A kaczuszki? – chciała wiedzieć Ada.
– Kaczuszki też są.
Całe popołudnie dzieci spędziły na zwiedzaniu stajni, obory i kurnika. Adzie najbardziej podobało się karmienie kur i kaczek, a Olkowi – królików. Oboje z zachwytem przyglądali się, jak pan Staś czyści konia.
– Co prawda do pracy w polu używam traktora – opowiadał pan Staś – ale kiedy do Janusza przyjadą goście, to każdy dzieciak marzy, żeby wsiąść na prawdziwego rumaka.
Olkowi natychmiast zaświeciły się oczy.
– A czy ja… też mógłbym się przejechać? – zapytał z nadzieją w głosie.
– Na koniu czy na traktorze? – chciał wiedzieć pan Staś.
– Jak znam mego wnuka, to na jednym i drugim – zaśmiał się dziadzio.
Trzy dni przeleciały jak z bicza strzelił. W tym czasie dzieci zdążyły zaprzyjaźnić się z Burym, który okazał się nadzwyczaj spokojnym koniem. Z Olkiem i Adą na grzbiecie spacerował po całym gospodarstwie, a w tym czasie prowadzący go za uzdę pan Stanisław opowiadał, jak mu się gospodarzy. Okazało się, że ma duże pole, na którym uprawia rzepak.
– Musicie przyjechać w maju – zapraszał. – Zobaczycie, jak pięknie kwitnie.
– Jak ty sobie, Stasiu, z tym wszystkim radzisz? – nie krył uznania dziadzio.
– Wstaję o piątej, oporządzam zwierzęta, a potem po kolei robi się, co trzeba – odparł zadowolony gospodarz.
– Wiesz, dziadziu, chyba będę rolnikiem – zwierzył się Olek, gdy trzeba było pożegnać wiejskie „Ustronie” i ruszać do miasta.
– Byłbyś gotów na tak ciężką pracę? – zdziwił się dziadzio.
– Jasne – kiwnął głową Olek.
– A na wstawanie o piątej rano?
– Nad tym musiałbym jeszcze popracować… – przyznał się największy śpioch w rodzinie.

Rozmowa kierowana na podstawie opowiadania. Rodzic zadaje pytania:
– Co zobaczyły dzieci w gospodarstwie syna pana Stasia?
– Co robili Olek i Ada podczas wizyty w gospodarstwie?
– Jakie obowiązki ma do wykonania rolnik?

2. Zabawa ruchowa „Przestraszone kurczęta”.
Dziecko jest kurczątkiem. Gdy rodzic np. uderza o miskę, kurczątko porusza się po całym pokoju. Kiedy muzyka milknie, dziecko staje na jednej nodze i macha ramionami (skrzydłami) – kurczątko przestraszyło się szczekającego pieska i stara się go odpędzić.

3. Posłuchaj odgłosów zwierząt, nazwij te zwierzęta

4. Zabawa „Dopowiedz i zrób”.
Powiedz: prosię i podrap się po …(nosie)
Powiedz: koń i wyciągnij do mnie…(dłoń)
Powiedz: krowy i dotknij palcem …(głowy)
Powiedz: króliczki i nadmij …(policzki)
Powiedz: kaczuszka i dotknij łokciem …(brzuszka)
Powiedz: psy i klaśnij raz, dwa, …(trzy)

5. Praca plastyczna z wykorzystaniem talerzyka papierowego „Kura”.
Do wykonania pracy potrzebujesz papierowego talerzyka (jeśli nie masz narysuj elementy na kartce i wytnij), klej, kolorowy papier. Owocnej pracy. Czekam na zdjęcia z Waszymi pracami.\